Gulliver I Przyjaciel-ZwyciĘzca
Kraj z silnym lotnictwem nigdy nie zostanie w tyle!
Największy smutek ze skromnej ilości umysłu!
Z mleka, które płynie z chybień strzelców, wyrastają tylko dzieci nieszczęścia i cierpienia!
Potrzebny jest trening fizyczny, aby wyczerpała się tylko bateria przeciwnika!
Dokuczać innym, jak posiadaczom tępego umysłu i nosicielom ostrego poczucia własnej niższości!
Ostre języki, w przeciwieństwie do sztyletu, są przebijane nawet przez kolczugę głupoty!
Cóż, bajka mówi, rzeczywistość jest źle wykonana!
Wszystko na świecie kiedyś się kończy, z wyjątkiem ludzkiego idiotyzmu i zwierzęcej rywalizacji!
Życie jest bardzo podobne do pierścienia, koniec cierpienia jest widoczny, ale nigdy go nie poczujesz!
Wszystko na świecie kiedyś się kończy, z wyjątkiem ludzkiego idiotyzmu i zwierzęcej rywalizacji!
Życie jest bardzo podobne do pierścienia, koniec cierpienia jest widoczny, ale nigdy go nie poczujesz!
Zabójcza precyzja jest najlepsza, pozwala uniknąć wcielenia do armii umarłych!
Dobrze wycelowana instrukcja nie pozwoli przegapić drogi prowadzącej dokładnie do celu!
Piekło ma tylko jedną przewagę nad niebem, żadnego strachu przed wygnaniem!
W chrześcijańskim raju najbardziej nieprzyjemną rzeczą jest to, że nie chcesz życzyć sobie niczego lepszego!
Chrystus jest jedynym barankiem, w którym zając nabiera cech lwa w świecie wilków!
Umierają tylko ci, którym nie udało się zabić w sobie strachu!
Nieśmiertelność zdobywa ten, w którym strach w ogóle nie mieszka!
Kto się boi dużej liczby wrogów, przeliczy się z sojusznikami!
Minuta spędzona na rekonesansie ratuje stulecie życia i chwilę triumfu!
Kto nie rozbiera dróg, nie będzie zbyt często zbierał kości!
Największe szkody wyrządza wrogowi ten, kto nie traci poczucia proporcji!
Człowiek nie zna miary w swoich ambicjach, ale zawsze mierzy się możliwościami!
Oto, co wydał Guliwer - super! A wszystko dosłownie na jednym oddechu. Rzeczywiście, są genialne dzieci, jeśli dusza dorosłego człowieka się w nich przeniosła.
Wicehrabina zauważyła:
- Tak, z tego możesz dotknąć dachu! Tak piszesz!
Młody kapitan skinął głową.
Tak, życie wiele mnie nauczyło! I w tym ta mądrość!
Wtedy dziewczyna zapytała:
Dlaczego nie jesteś królem swojego kraju?
Guliwer roześmiał się i odpowiedział:
"Wiesz, pomysł walki o tron nigdy nie przyszedł mi do głowy. Ale szczerze mówiąc, warto i pomyśl!
Wicehrabina śpiewała:
- Namiętność szaleje w jego duszy,
Chłopak potrzebuje tylko mocy!
Guliwer zauważył:
- Jeśli mam już tysiąc lat życia, a także zdrowie, to dlaczego nie marzyć o władzy!
Dziewczyna zamówiła:
- Uderz go batem!
Dwóch strażników wzięło i uderzyło Guliwera w nagi tors. Krzyknął.
Wicehrabina zatrzymała bojowników:
- Wystarczająco! To po to, żeby zrozumiał i znał swoje miejsce! A jego miejsce to miejsce niewolnika!
Chłopiec Guliwer wychrypiał, otrząsając krople potu ze swojej popękanej skóry:
- Jak nie rozumieć! Wtedy ostatni osioł zrozumie!
Dziewczynka tupnęła małą, rzeźbioną stopą i pisnęła:
- Teraz śpiewaj! Aż wsiadłem na konia!
Chłopiec-kapitan zaczął niechętnie śpiewać;
Wiele kłopotów przyszło do Ojczyzny,
Wszystko zakończyło się kolosalną klęską...
Radujcie się, nie ma już rycerzy
Cześć i chwała twemu domowi!
Jestem Guliwer, jest wielki wojownik,
Wiesz, potrafię walczyć zaciekle...
Marsie, ten wojownik jest dobrym ojcem,
A mój skarbnik ukryty w plecaku!
Biegam boso po zimnie
Obcasy kruglyashki przebijają się przez śnieg ...
Dostarczę Fritza siłą,